Witajcie,
Robert Galbraith to pseudonim J.K. Rowling. Nie jestem wielką fanką Harrego Pottera, jednak kryminał Niespokojna krew mnie oczarował, tak jak jego główny bohater.
Niespokojna krew to piąta część cyklu o detektywie Cormoranie Strike. To prywatny detektyw, który po powrocie ze służby wojskowej w Afganistanie, założył w Londynie firmę detektywistyczną. Mężczyzna podczas pobytu w Kornwalii u chorej ciotki spotyka kobietę, której matka zaginęła 40 lat wcześniej. Mężczyzna podejmuje więc próbę rozwiązania zagadki sprzed kilkudziesięciu lat, a to prowadzi nas do wielu niezwykle interesujących wątków. Książka ma 900 stron, więc mamy tutaj sporo pobocznych tematów, które wspólnie tworzą bardzo udaną i spójną całość. Seryjny morderca, okultyzm, astrologia, mylne tropy – to nam zaserwowała autorka. Samo śledztwo było przeprowadzone w niezwykle interesujący sposób, także nie byłam w stanie się domyśleć zakończenia. Poczucie humoru to kolejny element w książce, który warto podkreślić. Nie raz zdarzyło mi się zaśmiać na głos.
Autorka dużą część powieści poświęciła na osobiste życie Cormorana i Robin. Ich relacja jest bardzo skomplikowana, mam wrażenie, że przepełniona żalem, oczekiwaniami, które nie zostały spełnione. Cała historia pokazana jest z punktu widzenia obu bohaterów, co pozwoliło na lepsze poznanie ich perspektywy.
Jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić, to ilość stron. Myślę, że cała historia mogłaby być opowiedziana nieco zwięźlej.
To już piąta część serii o detektywie Cormoranie Strike, jednak brak znajomości poprzednich tomów nie zaburza odbioru książki. Według mnie to bardzo dobrze napisany kryminał, który z czystym sumieniem mogę polecić.
Autor: Robert Galbraith
Tytuł: Niespokojna krew
Cykl: Cormoran Strike (tom 5)
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Gatunek: kryminał
Ilość stron: 912
Data premiery: 25.11.2020
Moja ocena: 8/10 rewelacyjna
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu.
Udanego dnia,
Sylwia
Takie klimaty czytelnicze bardzo lubię, zatem z przyjemnością umówię się z książką na spotkanie. :)
OdpowiedzUsuńJednak najpierw trzeba będzie sięgnąć do pierwszego tomu, po kolei poznawać kolejne odsłony. Nie oprę się rewelacyjnym wrażeniom czytelniczym. ;)
OdpowiedzUsuńKojarzę tę serię. Nie czytałam jej i nie razie raczej się to nie zmieni, ale twoja recenzja jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu chce sięgnąć po kryminały autorki, ale jakoś zawsze znajdzie się coś innego do czytania. Może w tym roku mi się uda :)
OdpowiedzUsuń