Witajcie,
Kto
z nas nie lubi niespodzianek? Szczególnie jeśli dotyczą one książek…Z tego
właśnie powodu skusiłam się na zakup pudełka subskrypcyjnego Chillbox. Jeśli
jesteście ciekawi, co znalazło się w środku, to zapraszam do lektury.
Ideą Chillbox jest dostarczenie kobietom
odrobiny relaksu. W każdym pudełku znajduje się książka,
kosmetyki, przekąska, czyli coś, co pozwoli nam odpocząć i się zrelaksować.
Przy zamówieniu sami decydujemy jaki rodzaj książki nam odpowiada. Do wyboru
mamy powieść obyczajową, romans, przygodę,
kryminał i fantasy. Zamiast książki można też wybrać dodatkowy kosmetyk.
W
czerwcowej edycji znalazło się:
Spray przeciwsłoneczny Photoderm Brume Solaire
SPF 30 Bioderma, (cena 69,99 zł)
Bardzo
się ucieszyłam z tego kosmetyku, bo właśnie czegoś szukałam na lato. Spray
ułatwia aplikacje, duży plus za to, może kosmetyk może być też stosowany przez
dzieci. Jestem jak najbardziej na tak.
Balsam w kostce o dedykowanym dla boxa
zapachu Naturalne Atelier (34,99 zł)
Uwielbiam
poznawać nowe kosmetyki, a balsam w kostce to interesujące rozwiązanie. Cieszę
się jeszcze bardziej, bo firmy nie znałam wcześniej.
Nawilżająca maska na noc Konopia Siewna The Body Shop (9,99 zł)
Super pomysł na nawilżenie twarzy,
odrobinę relaksu i odżywienia dla naszej skóry.
Inhalator do nosa do aromaterapii AromaStick
(29,99 zł)
Nie
bardzo wiem, co myśleć o tym produkcie, nigdy wcześniej nie używałam tego typu
rzeczy. Według informacji z ulotki kosmetyk zadba o zmysł węchu. Inhalator
zawiera jedynie naturalne organiczne olejki eteryczne, a ich skuteczność jest
potwierdzona badaniami klinicznymi.
Świeczka sojowa Yush (35 zł)
Bardzo
lubię czytać wieczorem przy zapalonej świeczce. Zapach Yush jest bardzo
delikatny, ale przyjemny i dość orzeźwiający.
To fantastyczny umilacz wieczorów.
Drink „Do it yourself” Rumbar Wrocław (16
zł)
Dziewczyny
z Chillbox pokazywały na Facebooku jak spożytkować drink, ale ja nie czuję się
przekonana.
Książka Susanne Jansson „Torfowisko”
(34,90 zł)
Mój
wybór padł na kryminał, a po przeczytaniu opisu, tylko utwierdziłam się, że trafiłam idealnie. „Mossmarken – kraina lasów i mokradeł. Miejsce odludne –
osnute mgłą przestrzenie, pochyłe sosny i grzęzawiska. W dawnych czasach
składano tu bóstwom ofiary ze zwierząt i ludzi. Dziś mówi się, że torfowisko
domaga się kolejnych ofiar, a seria tajemniczych zniknięć zdaje się to
potwierdzać”. Zapowiada się tajemnicza i mroczna historia!
Nie
jestem fanką pudełek subskrypcyjnych, ale Chillbox mnie bardzo intryguje.
Pudełko niespodzianka z książką, w którym znajdziemy też kosmetyki i przekąski,
zawiera wszystkie elementy, żeby zatrzymać się na moment i odetchnąć. Dodatkowo
mam okazję poznać książki, po które pewnie sama bym nie sięgnęła.
Jestem ciekawa, jakie jest Wasze zdanie na temat pudełek subskrypcyjnych.
Sylwia
Nigdy nie miałam okazji kupić czegoś takiego, bo zazwyczaj boję się, że nie trafi w moje gusta. Twój zestaw jest super, aż zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńMi tez się podoba. Przy takich pudełkach zawsze jest ryzyko, że dostaniemy kosmetyki, których nie potrzebujemy/ nie zużyjemy. Tym razem ciekawość wzięła górę nad rozsądkiem:)
UsuńJuż ze względu na świecę Yush mam ochotę na to pudełko, a dawno chillboxa nie zamawiałam :)
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się pierwszy raz od baaardzo dawna. Ciekawość wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem.
UsuńNie słyszałam o tym boxie. Ogolnie dużo mnie takich pudełek ciekawi, ale żadnego nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Lubię oglądać takie pudełka, ale sama nigdy bym ich nie zamówiła :)
OdpowiedzUsuńkryminał nie jest niestety czymś, co mnie chilluje ;-), ale pudełka kosmetyków fajne ;-)
OdpowiedzUsuńz tego co wiem, to co miesiąc można wybrać rodzaj książki jaka ma przyjść
Usuń