lutego 21, 2018
„Więzy krwi” Patricia Briggs, czyli w świecie stworzeń nadprzyrodzonych ciąg dalszy.
Witajcie,
Mroczny
świat wampirów, wilkołaków i nieludzi, a wśród nich odważna
Pani Mechanik. Zapraszam na drugą część serii o Mercedes Thomson
– Więzy krwi, której autorem jest Patricia Briggs (wydawnictwo Fabryka Słów).
Tym
razem fabuła koncentruje się głównie wokół wampirów i ich
niebezpiecznego i mrocznego świata. Do Mercy zgłasza się Stefan,
jej przyjaciel wampir z prośbą o pomoc. Dziewczyna bez wahania
zgadza się i w środku nocy jako kojot udaje się na spotkanie z
wampirem – czarnoksiężnikiem, który sieje spustoszenie wśród
okolicznych mieszkańców. Za pomocą czarów wzbudza w ludziach
agresję, nad którą nie są w stanie zapanować. Mało tego,
potrafi zmieniać wspomnienia. W ten oto sposób Stefan czuje się
odpowiedzialny za krwawą masakrę w motelu, mino, że Mercy na
własne oczy widziała, że za morderstwami stoi czarownik. Liczne i
krwawe zbrodnie sprawiają, że wampiry muszą bliżej przyjrzeć się
sprawie. Nie mogą pozwolić, by na jaw wyszedł fakt ich istnienia.
Drugi
tom w niczym nie ustępuje pierwszej części powieści. Autorka
porwała mnie do świata nadprzyrodzonych, tajemniczych i groźnych
istot, absolutnie nie miałam ochoty stamąd wracać. Akcja toczyła
się niezwykle szybko, brak tutaj rozwleczonych opisów czy nudnych
dialogów.
Duży
plus dla autorki za kreację Merceds, która należy do moich
ulubionych bohaterek w tego typu literaturze. Odważna, inteligentna,
nie czeka na księcia, który ją uratuje z opresji, ale sama stawia
czoło niebezpieczeństwu. Nie brak jej także poczucia humoru, co
jest dodatkowym atutem książki. Tym razem jej skomplikowane
problemy miłosne są bardziej widoczne, jednak to nie romans jest
głównym wątkiem książki. Cały czas na pierwszym miejscu jest
akcja, walka o władzę, krwawe pojedynki. Autorkę nieco ponosi
wyobraźnia, jednak o to właśnie chodzi w literaturze fantasy.
Książka dostarcza czytelnikowi sporej rozrywki, przeraża, bawi,
ale też wzrusza.
Więzy
krwi to rzadki przypadek, w którym tom drugi jest lepszy od
pierwszego. W tej sytuacji jak dobry będzie tom trzeci?
Jestem
ciekawa, czy znacie serię o Mercedes Thomson?
Pozdrawiam,
Sylwia
Mnie zawiodła ta część po całości. Stefan całkowicie odszedł od swojej roli z pierwszej części. I zaczął się zachowywać kropka w kropke jak wilki. Nawet te "groźne" wampiry stały się takie nijakie. Nie czuje się tu ich mocy potęgi czy strachu przed nimi. Jedyną ciekawą postacią staje się Ben. W prawdziwe sięgnę po 3 i 4 tom ale nie mam jakoś dobrych oczekiwań.
OdpowiedzUsuńWedług mnie Stefan w tej części był nieco wycofany z powodu wyrzutów sumienia. Dla mnie faworytem jest Adam.
UsuńPrzyznam się bez bicia, że nie znam ani autorki ani serii, ale brzmi obiecująco ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeśli lubisz urban fantasty, to warto
UsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale ostatnio jej nazwisko bardzo często gdzieś mi miga. Może kiedyś sięgnę, ale boję się, że okaże się przereklamowana
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego, że wznowiono druk.
UsuńMało konstruktywna część: Aleś mi narobiła ochoty na tosty!
OdpowiedzUsuńNiestety, nie mam ostatnio nastroju na takie paranormalne klimaty.
Tosty to ostatnio ulubione danie moich dzieci, koniecznie z groszkiem:)
UsuńJeszcze nie czytałam pierwszego tomu, ale mam na półce :)
OdpowiedzUsuń