Witajcie,
Rodzinna
tragedia, po której ciężko jest się pozbierać. Zdrada małżeńska,
poczucie winy, kłamstwa i tajemnice, samotność i odrzucenie – o
tym wszystkim jest powieść Bliźnięta z lodu
autorstwa S.K. Tremayne, na recenzję której Was zapraszam.
Sarah
i Angus po śmierci jednej z bliźniaczek, przeprowadzają się na
odludną wyspę, by na nowo poukładać swoje życie. Gry Kirstie
oznajmia, że się pomylili, że to Kirstie zmarła, a ona jest
Lydia, powrót do normalności wydaje się niemal niemożliwy.
Wzajemne oskarżenia, próby wyjaśnienia, co stało się z
dziewczynką, sprawiają, że relacje między małżonkami są bardzo
napięte. Cała zagmatwana intryga swój punkt kulminacyjny osiąga
podczas sztormu, gdy Sarah i Kristie zostają same na wyspie.
Bliźnięta
z lodu to książka z pogranicza thrillera psychologicznego i
horroru, zaprawiona cechami kryminału. Bohaterowie przeżywają
niewyobrażalny dramat, jakim jest utrata dziecka. Sytuację pogarsza
Kirstie z jej kryzysem osobowościowym. Dziewczynka nie wie już, kim
jest. Do tego zmaga się z potworną samotnością i odrzuceniem
przez rówieśników. Małżeństwo przechodzi kryzys, Angus cały
czas obwinia Sarę. Po zdradzie nie jest w stanie do końca zaufać
kobiecie. Sarah natomiast snuje domysły na temat przyczyn wypadku
córki i wierności męża. Ostatni rozdział przynosi rozwiązanie
zagadki, jednak muszę przyznać, że bardzo się rozczarowałam. Gdy
akcja osiąga punkt kulminacyjny, autor kończy rozdział. Potem
pojawia się już epilog z wydarzeniami, które dzieją się 6
miesięcy później. Autor tłumaczy w nim wydarzenia koszmarnej
nocy, jednak wielu aspektów czytelnik musi się sam domyśleć.
Mimo
zakończenia, Bliźnięta z lodu to niesamowity thriller,
trzymający w napięciu, pełen emocji. Autorka zatarła granice
między światem rzeczywistym i nadprzyrodzonym, co dodało książce
mroczności i tajemniczości. Na przejmujący klimat wpływała też
sama wyspa i gaelickie legendy z nią związane. Niesamowite były
też zaskakujące zwroty akcji i próby wyjaśnienia przyczyn wypadku
dziewczynki. Coś, co wydawało się już oczywiste, za chwile
okazywało się ślepą uliczką. Intryga została utkana tak
misternie, że do samego końca nie byłam w stanie domyśleć się
zakończenia.
Podobała
mi się kreacja bohaterów, autorka pokazała ich ludzkie oblicze, ze
wszystkimi słabościami i targającymi emocjami. Nie sposób im nie
współczuć, choć Angus z całym tym obwinianiem, działa trochę na
nerwy.
Podsumowując,
Bliźnięta z lodu to powieść porywająca, która na długo
zapada w pamięć. Niesamowicie wciągająca, poruszająca i pełna
emocji.
Jestem
ciekawa, czy mieliście okazję czytać tę powieść? Jakie macie o
niej zdanie?
Pozdrawiam,
Sylwia
Od dawna mam na nią ochotę, ale niestety się rozmijamy :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto po nią sięgnąć, mega wciągająca, świetna intryga.Polecam
UsuńNie miałam jeszcze okazji przeczytania tej książki, ale mam coraz większą ochotę po nią sięgnąć. Zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńbiblioteczkamoni.blogspot.co.uk
Oj jest ciekawa, mroczna i zaskakująca
UsuńNie miałam okazji czytać, ale na pewno sięgnę. To coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak Ci się spodoba
UsuńBrzmi ciekawie. Lubie thrillery, horrory, a temat kryzysu osobowosci u dziecka brzmi ciekawie. Chętnie siegne po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ainacham.blogspot.com
NA pewno się nie zawiedziesz
UsuńTak jak wspominałam u Ciebie na Fb, czytałam tą książkę jakiś czas temu. I przyznaję, że była to książka, która w moim przypadku wzbudzała duże emocje.
OdpowiedzUsuń